2012.09.23// D. Jędrzejewska
Kiedy rozpoczynała karierę, głośno było o jej "luźnym" sposobie bycia. Młoda Florence Welch bez oporów przyznawała się do swojej słabości do alkoholu i do tego, że wielu ze swoich występów po prostu nie pamięta. Tak mocno bywała podczas nich "zalana". Wokalistce Florence And The Machine często zdarzały się również okołopijackie skandale - potrafiła podpalić pokój hotelowy czy upijać się w czasie trasy już od siódmej rano.
Dzisiaj podobno sytuacja się zmieniła. Już po samym wyglądzie artystki można zauważyć, że dojrzała. Jej kreacje są mniej niechlujne, bardzej kobiece i eleganckie.
Wokalistka zmienia także styl bycia. Teraz występuje trzeźwa, śpiewanie traktuje zdecydowanie poważniej, niż szaloną przygodę. Oprócz tego mniej mówi o sobie - wcześniej nagminnie opowiadała mediom o swoim życiu prywatnym.