Kultura   »   Film   »   "Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?

Film

rss

"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?

2013.11.17//  D. Jędrzejewska
"Ja, Frankenstein" to jedna z bardziej oczekiwanych superprodukcji fantastycznych początku przyszłego roku. Jej reżyser, czyli Stuart Beattie, postanowił w jednym z ostatnich wywiadów zdradzić parę szczegółów dotyczących filmu i jego realizacji. Jak sam mówi: "Ja, Frankenstein" zaczyna się tam, gdzie kończy się książka Mary Shelley. Doktor Frankenstein umiera, a Monstrum niesie jego zwłoki poprzez ośnieżone stoki. Szuka miejsca, by zapewnić im godny pochówek. Tak rozpoczyna się nowy rozdział znanej wszystkim historii. W roli tytułowej zobaczymy Aarona Eckharta, gwiazdora między innymi takich filmów, jak: 'Mroczny Rycerz", "Olimp w ogniu" czy "Wrobiony".
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?

Bohater, w którego się wciela, czyli Monstrum Frankensteina, od 200 lat żyje z dala od cywilizacji. Posiada nadprzyrodzone moce - ogromną siłę, wytrzymałość i świetnie walczy. W filmie nosi imię Adam i jak mówi reżyser: jest istotą nieco samolubną, a na pewno bardzo samotną. Od dekad żyje z obsesją towarzysza, bliskiej osoby, z którą mógłby spędzić wieczność. Obiecał mu ją zmarły 'ojciec', ale odszedł nie dotrzymawszy słowa. Adam wbrew własnej roli wplątuje się w spektakularną wojnę między klanami nieśmiertelnych stworzeń. Jest to wielkie starcie pomiędzy Gargulcami i Demonami.
Aby zabić Demona, potrzeba broni poświęconej sekretnymi symbolami Gargulców. Śmierć Demona wywołuje eksplozję, która wyrywa z jego ciała duszę i przenosi ją z powrotem do piekła, gdzie zostaje uwieziona na zawsze. Ten motyw jest w pewien sposób nawiązaniem do eksplodujących klatek piersiowych z serii 'Obcy'. twierdzi Beattie, przyznając jednocześnie, że w trakcie realizacji filmu szukał nietypowych rozwiązań.
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?

Stąd też pomysł na wykorzystanie w walkach broni białej, konkretnie: filipińskich kijów Kali. To ma stanowić dobrą odskocznię od kina akcji pełnego wybuchów i strzelanin. By przygotować się do swojej roli Eckhart trenował codziennie przez ponad pół roku. Polska premiera nowego Frankensteina odbędzie się 24 stycznia.
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Artemis Fowl - klip z planu



Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
"Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?

Newsletter

Newsletter

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...

W dziale High-Tech

W dziale Biznes, Finanse, Prawo

  • Pozycjonowanie sklepów internetowych to proces, który wymaga długofalowych działań i odpowiedniej...

W dziale Gry

W dziale Lifestyle

W dziale Extreme

W dziale Sport



Do góry  //  Kultura   »   Film   »   "Ja, Frankenstein" - czego możemy się spodziewać?