2012.05.06// D. Jędrzejewska
W wywiadzie dla "New York Timesa" James Cameron zakomunikował, że zamierza kręcić już tylko kolejne "Avatary" - nic więcej. Reżyser do swojego sukcesu z kinem 3D dochodził poprzez takie produkcje, jak: "Terminator", "Obcy - decydujące starcie", "Głębia" czy "Titanic". W 2009 roku na ekrany kin wszedł przełomowy w dziedzinie techniki kręcenia filmów "Avatar". Film o budżecie 237 milionów dolarów obecnie jest na szczycie najbardziej kasowych produkcji w historii kina.
Cameron jest widocznie zachwycony swoim sukcesem, bo zapowiedział już trzy kontynuacje "Avatara". Ponoć w ubiegłym roku zlikwidował nawet w swoim studiu dział zajmujący się rozwijaniem nowych projektów.
Twardo komunikuje, że nie jest już zainteresowany czytaniem cudzych scenariuszy i całym sobą siedzi w "Avatar-biznesie". Wśród niedawnych projektów Camerona istniała jeszcze ekranizacja popularnej mangi pt. "Battle Angel" - chyba jednak na jej realizację nie ma co liczyć. Czy świat będzie zadowolony z zalewu "Avatarów"? Czas pokaże.