Martha Grimes - 5 kryminałów na drugą połowę lata

Martha Grimes to niezwykła, bestsellerowa autorka, której we własnej twórczości udało się uchwycić ducha Agathy Christie. Co ciekawe pochodzi ona z Ameryki, jednak jej powieści są na wskroś brytyjskie. Nie są to brutalne, realistyczne kryminały, a niezwykle klimatyczne, wciągające, pełne humoru i dystansu błyskotliwe opowieści. Detektywem, którego Grismes obrała na głównego bohatera, nie jest nieszczęśliwy i zgorzkniały gbur, jak to bywa w skandynawskich powieściach detektywistycznych. Richard Jury to prawdziwy gentleman, spokojny i inteligentny facet, który wzbudza ciepłe uczucia. To jednocześnie kolejne nawiązanie do stylistyki dawnego, brytyjskiego kryminału. Nic dziwnego, że Grimes osiąga bestsellerowe nakłady. Jej książki niemalże same się czytają.
Pod Huncwotem Akcja debiutanckiej powieści Marthy Grimes przenosi nas do małego miasteczka w środkowej Anglii, gdzie niemalże wszyscy się znają. W pewien grudniowy wieczór w pubie "Pod Huncwotem" zostaje popełnione morderstwo. Ginie zupełnie obcy człowiek, który dopiero tu zawitał. W lokalu znajdowali się natomiast sami miejscowi. Czyja to sprawka? Nim zagadka zostanie rozwikłana, dochodzi do kolejnej zbrodni. Sprawą zajmie się nadinspektor Richard Jury, a zacznie od poszukiwania nici wiążącej obie zbrodnie. Śledztwo idzie opornie, do świąt pozostało tylko kilka dni, zwierzchnicy detektywa są już zniecierpliwieni. Kolejny trup nie byłby pożądany, ale kto powiedział, że będzie łatwo... „Pod Huncwotem” ma niezwykły klimat i wciąga bez reszty.
Pod Przechytrzonym Lisem Akcja zawiązuje się na Wieczorze Trzech Króli corocznego balu maskowego wyprawianego przez Pułkownika Craela, najbogatszego faceta w okolicy. Po imprezie z samego rana na schodach kościoła zostaje znaleziona martwa kobieta w karnawałowym kostiumie. Nie wiadomo, kim ona jest, a tropów jest wiele. Być może to Gemma Temble, która zatrzymała się w gospodzie Pod Przechytrzonym Lisem. Pytanie tylko: co ta przejezdna mogłaby mieć wspólnego z Pułkownikiem Craelem? Czyżby łączyła ich wspólna przeszłość? Martha Grimes jak zwykle w formie!
Pod Anodynowym Naszyjnikiem Tym razem Richard Jury wybiera się do Littlebourn - małego, spokojnego miasteczka na prowincji, gdyż tu, w pobliskim lesie, znaleziono martwą kobietę z odciętymi palcami jednej dłoni. Sprawa jest jeszcze bardziej tajemnicza z powodu nieznanej tożsamości dziewczyny – okoliczni mieszkańcy nie mają bladego pojęcia, kim ona jest i co ją tu przygnało. Policja znajduje palec ofiary na ścieżce prowadzącej do rezydencji miejscowej Lady, ale Jury ma wątpliwości dotyczące tego tropu. Dlatego zaciąga języka w pubie Pod Anodynowym Naszyjnikiem. Okazuje się, że zbrodnia ma wiele wspólnego z napaścią na pewną skrzypaczkę, a w tą tajemnicę najprawdopodobniej zawikłany jest pewien ekscentryczny arystokrata.
Przystań nieszczęsnych dusz Tym razem rzecz dotyczy nierozwiązanej zbrodni sprzed 20 lat. Ofiarą była wówczas Rose Mulvanney, której ciało znalazła jej córka, kilkuletnia Tess. Dziewczynkę zastano obok ciała matki, bawiącą się w kałuży krwi. Od tego momentu nie wypowiedziała już słowa. O zabójstwo oskarżono mężczyznę, który był nieszczęśliwy zakochany w zamordowanej kobiecie. Mimo że został skazany, byli tacy, którzy nie wierzyli w jego winę. Czy po latach uda się rozwikłać tę zagadkę i oczyścić go z zarzutów? Sprawa rozwiązywana jest „przy okazji” poszukiwania zabójcy trójki dzieci, których pocięte nożem ciała znaleziono w okolicach Dartmoor.
Hotel Paradise To pierwsza powieść poczytnej pisarki, która ukazała się na naszym rynku. Bohaterka książki to postać dość niecodzienna jak na historię kryminalną. Jest nią bowiem 12-latka zamieszkująca hotel należący do rodziny. Dziewczynka ma ambitny plan, rozwiązać zagadkę zbrodni swojej rówieśniczki, która czterdzieści lat temu utonęła w środku nocy w jeziorze. Narratorka przyjaźni się z dorosłymi, stąd i jej spojrzenie na otaczającą rzeczywistość jest dojrzalsze. Książka posiada niezwykły, niecodzienny klimat, wyróżniający ją na tle brutalnych i mrocznych detektywistycznych historii.