Najgorętsze striptizerki w filmie - jak rozbierać się przed kamerą?

Ostro, pikantnie, seksownie, szokująco. W historii kina striptiz odgrywał wielokrotnie rolę magnesu, przyciągającego przed ekrany widzów spragnionych kobiecych wdzięków. Zdarzały się filmy, w których striptiz pełnił epizodyczną rolę, ale były też i takie, gdzie erotyczne występy stanowiły oś fabularną filmu. Były role, które otwierały gwiazdom furtkę do dalszej, błyskotliwej kariery, były i takie, które drzwi do sławy zamykały na cztery spusty. Poniżej kilka najsłynniejszych filmowych striptizów – w taki czy inny sposób trwale zapisały się one w historii kinowej erotyki.
Demi Moore – „Striptiz” Demi Moore w przyszłym roku skończy pięćdziesiąt lat. Choć na światowych ekranach debiutowała jako zmysłowa nastolatka, to jej największe kreacje pokazują amerykańską aktorkę w roli dojrzałej, pełnej kobiecej świadomości artystki. Na początku kariery miała duże problemy z alkoholem i narkotykami. Pamiętamy ją z „Uwierz w ducha” i „Gdyby ściany mogły mówić”, za które otrzymała Złote Globy, z „Ludzi honoru”, „Niemoralnej propozycji”, „W sieci” czy „G.I. Jane”.
Najgorętszą rolę zagrała w „Striptizie”, amerykańskiej komedii sensacyjnej z 1996 roku. Co prawda dostała za nią Złotą Malinę, ale i tak warto popatrzyć na piękne ciało Demi, prężące się przed kamerą.
Salma Hayek – „Od zmierzchu do świtu” Seksowna Meksykanka przebijała się do Hollywood poprzez role w latynoamerykańskich telenowelach. Dopiero występ w „Desperado” u boku Antonio Banderasa odmieniła losy jej kariery. Rosnąca popularność i zdolności aktorskie zaowocowały udziałem w kolejnych filmach, a największym sukcesem Salmy Hayek była rola „Fridy” w 2002 roku, za którą nominowano ją do Oscara i Złotego Globu.
Jej wdzięki i talenty striptizerskie możemy zobaczyć w groteskowym horrorze Roberta Rodrigueza, do którego scenariusz napisał sam Quentin Tarantino.
Elizabeth Berkley – „Showgirls” Elizabeth Berkeley nie miała szczęścia do striptizu. Po drugoplanowej roli w dobrym filmie akcji „Na fali”, gdzie zagrała u boku – elektryzujących wtedy damską część publiczności – Patricka Swayze i Keanu Reevesa, miała zostać gwiazdą, „pierwszą suką Hollywood”, jak napisał któryś z publicystów. Rola w „Showgirls”, erotycznym dramacie Paula Verhoevena, miała być dla Elizabeth przełomowa. Niestety, film okazał się co najwyżej przeciętny, zebrał kiepskie recenzje, zaś sama Berkley zamiast otwartych drzwi do hollywoodzkiej kariery, zgarnęła podwójną Złotą Malinę. Na pocieszenie pozostaje jej fakt, że słynna scena striptizu z nieszczęsnego „Showgirls” do dziś robi furorę.
Jessica Alba – „Sin City” Idealne ciało i wrodzony seksapil Jessiki Alby jest obiektem wielu westchnień. Jako dwudziestolatka zwróciła oczy miłośników kina rolą w serialowym „Cieniu anioła”, będąc za nią nominowana do Złotego Globu. Co prawda trafiło się jej kilka słabych ról: „Błękitna głębia”, „Fantastyczna czwórka”, „Przebudzenie” czy „Morderca we mnie” w ubiegłym roku – ale uroda Jessiki stanowi tak mocną kartę przetargową, że z pewnością dostanie ona kolejne szanse.
Zwłaszcza mając w dorobku tak „mocny” pokaz, jak ten z „Sin City” Roberta Rodrigueza – świetnego filmu na podstawie komiksu Franka Millera. Rola Nancy Callahan i striptiz w wykonaniu Jessiki Alby telewizja MTV uznała za najseksowniejszy występ roku, wręczając aktorce MTV Movie Award w tej kategorii.
Jenna Jameson – „Striptizerki Zombie” Film bardzo słaby, choć nakręcony z jajem. Za to dziewczyna z zombie-striptizu bardzo szczególna. Jenna Jameson to aktorka porno, która odbiła się od narkotykowego dna i z biednej, ważącej 35 kilo, pogrążonej w depresji dziewczyny, stałą się milionerką i rozpoznawaną postacią świata popkultury. Mówi się, że byłą jedną z tych, które wprowadziły filmy porno „na salony”. Dziś pojawia się w teledyskach („Without me” Eminema), grach komputerowych („Grand Theft Auto: Vice City”, „Tony Hawk's Pro Skater 4”), filmach animowanych („Family Guy”), reklamach (Adidas).
Prowadziła swoje reality-show, ma perfumy własnej marki. Jej podobizna znajduje się w muzeum figur woskowych Madame Tussauds w Las Vegas, gdzie Jenna Jameson się urodziła. Sprzedaż spółki Jenna Club przyniosła jej 72 miliony dolarów. Oczywiście wszystko ma swoją cenę, a wiadomo, że przypadku aktorki porno jest dość wysoka. Nie nam oceniać, za to popatrzyć na piękne ciało to zawsze fajna sprawa.