Kultura   »   Film   »   Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

Film

rss

Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

2012.05.26//  D. Jędrzejewska
Gatunek horroru w filmie ewoluował mocno od lat 70. XX wieku. Początkowo opierał się bezpośrednio na związku z prekursorami literackiego gatunku horroru, który polegał na przewracaniu istniejącej rzeczywistości przez dziwaczne zjawiska. Horror opanowały nawiedzone domy, zjawy, duchy i inne straszliwe postacie z mitów i legend (wampiry, wilkołaki czy zombie). Później gatunek rozwijał się, powołując do życia w wyobraźni odbiorcy motywy realnego zagrożenia, jak hordy psychopatycznych morderców, zagrożenie wojną nuklearną i apokalipsą, epidemie. Kino eksploatacji proponowało grozę w postaci przesadzonej brutalności, poniżania, gwałtów i upokorzenia.
„Cannibal Holocaust” (1980)
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

Wielu fachowców za pierwszy film nurtu gore uważa „Blood Feast” z 1963 roku, ale prawdziwy boom na takie kino zaczął się wraz z pojawieniem się kina kanibalistycznego. W 1980 roku pojawił się włosko-kolumbijski „Cannibal Holocaust” (polski tytuł to „Nadzy i rozszarpani”) w reżyserii Ruggera Deodato, który zasłynął tym, że w większości krajów... został zakazany. Historia grupy filmowców, którzy trafiają do amazońskiej dżungli, tworząc materiał o kanibalizmie, jest pełna drastycznych i naturalistycznych scen. Dlatego żadne zakazy nie stanęły temu przedstawicielowi tzw. „kina śmietnikowego” na drodze do sławy – w Polsce pirackie kopie rozpowszechniano na VHS. Dziś „Cannibal Holocaust” jest uznany przez „smakoszy gore” za absolutny klasyk.
„Piła” (2004)
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

„Piła” trafiła w tym zestawieniu zaraz za „Cannibal Holocaust”, bo chociaż powstając w 2004 roku, kiedy na rynku było już wiele podobnych pozycji, nie można jej zaliczyć do odkrywczych, ale dzięki sukcesowi komercyjnemu i finansowemu na całym świecie, sprawiła że ten gatunek z niszowego przerodził się w doskonały biznes. Przy nakładzie 1,2 miliona dolarów pierwsza część „Piły” zarobiła ponad 100 milionów. Powstało jak do tej pory sześć części serii oraz „Piła 3D”. Postać Jigsawa, który zabijając ludzi na rozmaite, wyszukane i brutalne sposoby, „uczy ich życia” jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych we współczesnym horrorze. Krytyka ma na ten temat bardzo różne zdanie.
„Love Camp 7” (1969)
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

Subgatunek nazisploiattion jest uznany za jeden z najbardziej niesmacznych, zepsutych i niepotrzebnych w historii kina eksploatacji, nawet biorąc pod uwagę produkcje na wskroś brutalne. Polegał on na wprowadzaniu erotycznych, sadystycznych zabaw w połączeniu z nazistowską ideologią i tematyką Holocaustu. Do tytułowego obozu trafia brytyjska agentka, zaś esencją jego istnienia jest katowanie, bicie i gwałcenie kobiet. Bardzo zdegenerowany i nikomu niepotrzebny obraz, jednak w porównaniu z „następcami” i tak jest uznany za „mało brutalny”.
„Ludzka stonoga” (2009)
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

Przy tak chorym pomyśle wymiękają wszystkie slashery i gruba część kina gore. Holenderski reżyser Tom Six napisał scenariusz i nakręcił film o szalonym naukowcu, który chce stworzyć „stonogę” z ludzi. W tym celu „zszywa” ich usta z odbytami. Film był obrzydliwy i dość tandetnie zrealizowany, ale znalazł grupę swoich odbiorców i w 2011 roku powstał jego sequel. Za kolejne dwa lata reżyser zapowiada zwieńczenie trylogii pt. „Final Sequence”, który ma być jeszcze bardziej chory, a obrzydlistwo w nim ma sięgnąć zenitu. Co Wy na to?
„Fronti?re(s)” (2007)
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji

Na koniec coś z Francji – film „Fronti?re(s)” Xaviera Gensa, który dumnie grzmi nad swoim własnym losem, że „nie jest filmem dla normalnych ludzi”. Rzeczywiście, można z czystym sumieniem przyznać, że reżyser się nie myli. Wybory prezydenckie we Francji wygrywa kandydat bardzo skrajnej prawicy, a radykalno-nazistowskie poglądy wyborców sprawiają, że duże miasta zaczynają płonąć. Kiedy grupa rabusiów włamuje się do sekretnej siedziby na górniczym odludziu, nie ma pojęcia, że właśnie znalazła się w rękach kanibali neo-nazistów. Tortury, kanibalizm, krojenie, cięcie, piłowanie, dekapitacja, wysadzanie głów – to wszystko w jednym francuskim obrazie gore.
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Artemis Fowl - klip z planu



Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji
 / 
Komentarze do: Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino...
Conradino Beb pisze:

Pięknie, pięknie... ale w tekście jest kilka błędów. Blood Feast nie jest kinem gore, ponieważ to SPLATTER zrobiony w 1963. Gore ma swoje korzenie w proto-slasherach typu giallo, głownie w filmach Lucio Fulci'ego i jako podgatunek horroru wyodrebnia się dopiero pod koniec lat '70. Cannibal Holocaust to nie gore, ale kino eksploatacji w czystej postaci - podgatunek zwany po prostu filmem kanibalistycznym. Od gore odróżnia go głownie to, ze sceny fizycznej przemocy były kręcone z udziałem prawdziwych zwierząt, które były zarzynane zupełnie realnie...

Newsletter

Newsletter

W dziale Biznes, Finanse, Prawo

  • Pozycjonowanie sklepów internetowych to proces, który wymaga długofalowych działań i odpowiedniej...

W dziale High-Tech

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...

W dziale Lifestyle

W dziale Sport

W dziale Extreme

W dziale Gry



Do góry  //  Kultura   »   Film   »   Obrzydliwe horrory, czyli gore oraz kino eksploatacji