Potęga naturalnego piękna - najlepsze ciała show-biznesu bez silikonu

Nikt nie lubi być oszukiwany. Trudno jednak tego uniknąć w dobie silikonu, botoksu czy photoshopa - panie z ekranu czy z rozkładówek oszukują nas bez przerwy. Choć faktem jest, że czasami lepiej dać się okłamać niż zobaczyć prawdę, niemniej jednak od czasu do czasu trochę naturalności pozwala nam zachować prawdziwe pojęcie o świecie. Na szczęście w showbiznesie uchowało się jeszcze kilka kobiecych gwiazd, które cenią sobie nieoszukane piękno. Dobrze wyposażone przez naturę, świetnie prezentują się nawet bez „wygładzania”.
Heidi Klum Heidi to jedna z najsłynniejszych supermodelek niemieckich. Pracować w swoim zawodzie zaczęła znacznie później niż jej koleżanki, bo w wieku 18 lat. Na szczyty sławy wspięła się uporem, determinacją i odwagą. Dzisiaj jej osiągnięcia w dziedzinie mody są niezliczone. Bez wątpienia z takim ciałem może pretendować do tytułu królowej bikini. Jej półnagie fotki wielokrotnie podkreślaną urok naturalności – bez ciemnego makijażu i wybujanych stylizacji. Klum próbowała także swoich sił w filmie. Pojawiła się między innymi w thrillerze „Ktoś całkiem obcy” z Brucem Willisem oraz w „Ella zaklęta” z Anne Hathaway.
Jennifer Love Hewitt Hewitt miała kilka słabszych momentów za sobą. Na przykład wtedy, gdy nieustępliwi paparazzi zrobili jej z ukrycia zdjęcia w bikini. Okazało się, że nawet najsmuklejsze niegdyś uda mogą przemienić się w mało estetyczne balerony. Obecnie jednak Jennifer znów wraca do formy i zaczyna się pojawiać w kolejnych, ponętnych sesjach. Cokolwiek jednak mówić by na temat jej pośladków czy niezgrabnych nóg, należy przyznać, że jest ona posiadaczką jednego z najpiękniejszych, naturalnych biustów Hollywoodu. Najlepiej znamy ją z ról w: „Wielki podryw” i ‘Koszmar minionego lata”.
Scarlett Johansson Scarlett Johansson to prawdziwa ikona seksu wieku XXI. Całkowicie naturalna, rozbrajająco swobodna, szczera i uśmiechnięta, utalentowana, bryluje na salonach z bezczelnie wyeksponowanym, naturalnym biustem. Johansson ma dzisiaj 28 lat i świetlaną przyszłość przed sobą. Gra przeważnie w filmach dobrych i bardzo dobrych („Vicky Christina Barcelona”, „Między słowami”), śpiewa (tylko ponętnym głosem), udziela się, pokazuje i jest przy tym lubiana. Bez zazdrości i zawiści.
Gisele Bundchen Gisele pochodzi z Brazylii. Jest jedną z najbardziej znanych i z najlepiej opłacanych modelek na świecie – potrafi w ciągu jednego roku zarobić 33 miliony dolarów. Współpracowała ze wszystkimi najznamienitszymi projektantkami, jest też rzeczniczką ponad dwudziestu marek. Przy tym wszystkim Gisele jest do bólu naturalna. Wiele jej sesji przedstawia ją w minimalnym makijażu, podkreślając wdzięki, które otrzymała wyłącznie od natury. Modelka romansowała również w z filmem. Wystąpiła w komedii akcji „New York Taxi” oraz w „Diabeł ubiera się u Prady” z Meryl Streep i Anne Hathaway.
Salma Hayek Salma jest prawdziwą królową naturalnego wdzięku. Jest ponętna, jednocześnie wyjątkowo kobieca i uroczo dziecięca (w dużej mierze dzięki swojemu akcentowi). Scena striptizu w „Od zmierzchu do świtu” Roberta Rodrigueza, w której odegrała rolę główną, jest jednym z najbardziej zapamiętanych przez mężczyzn fragmentów w historii filmu. Dzisiaj Hayek ma już ponad 40 lat, wciąż jednak pozostaje jedną z najbardziej ponętnych (i naturalnych!) kobiet filmu.