2014.09.24// D. Jędrzejewska
Muzyczny showbinzes, jak sama nazwa wskazuje, to nie tylko muzyka, ale też widowisko. Żeby zapewnić widzom ekscytujące show, trzeba nie tylko dobrej energii i ciekawych pomysłów, ale i seksu – wszak wiadomo, że to właśnie seks sprzedaje się najlepiej. Nic dziwnego więc, że gwiazdy coraz chętniej się rozbierają, a prawie nagie ciała na scenie czy w teledyskach już nikogo nie dziwią. Parę lat temu najwięcej emocji wzbudzały odsłonięte dekolty, dziś jednak to nie one przykuwają uwagę. Najważniejsze w muzycznym showbiznesie są obecnie tyłki.
Twerking, czyli taniec o zabarwieniu erotycznym polegający na rytmicznym, bardzo szybkim potrząsaniu pośladkami, to największy hit ostatnich miesięcy. Sukces tego specyficznego tańca mieści się w jego nieokiełznanej pierwotności, dzikości i oczywiście seksualnym potencjale.
Naczelną promotorką twerkingu we współczesnej muzyce okazała się Miley Cyrus, która swoim słynnym występem na gali MTV Video Music 2013, nie tylko oburzała, ale i – jak się okazuje – zachwycała. Dorobiła się bowiem masy naśladowczyń. Przypomnijmy, że częścią jej show był prowokujący taniec pośladków w zetknięciu z miednicą Robina Thicke.
Gdy moda na trzęsące pośladki zaczęła się rozprzestrzeniać w ekspresowym tempie, nie trzeba było długo czekać, by temat podchwyciły gwiazdy słynące z wielkich pup. Na pierwszy ogień wysunęła się Iggy Azalea, dopiero wschodząca gwiazda rapu i muzyki popularnej.
Energetyczna blondynka w swoich klipach od samego początku sporą uwagi poświęca właśnie swojej pupie, solidnej, krągłej i nad wyraz ruchliwej. Tuż po niej przyszedł czas na Nicki Minaj.
Wszystko zaczęło się od gorącej okładki do singla pt. „Anaconda”. Ujrzeliśmy na niej Nicki w minimalistycznej oprawie, bo na białym tle, jednak z nieprzyzwoicie wypiętymi, wielkimi pośladkami. Internet szybko podchwycił wizerunek raperki – po sieci migiem rozprzestrzeniły się fotki, na których przerabiano jej zdjęcie, „wstawiając” jej postać w różne miejsca.
Żarty się skończyły, gdy światło dzienne ujrzał klip nagrany do tejże piosenki. Jego tematem stały się bowiem wielkie tyłki, a Nicki Minaj – bez kompleksów i mrugnięcia okiem – pokazała jak wprawnie ruszać tylną częścią ciała.
Nieśmiało do wielkiego, twerkingowego objawienia zmierzała również Jennifer Lopez. Słynna diwa pop wróciła w tym roku z nową płytą, więc obrodziło jej klipami. Już w teledysku nakręconym do piosenki „Papi” Lopez pokazała, że jest w najlepszej formie od lat, a jej seksapil nie został w najmniejszym stopniu nadszarpnięty przez coraz bardziej zaawansowany wiek. Lopez nie tylko wygląda w „Papi” świetnie, ale i z upodobaniem odsłania męskie tyłki. Jak się jednak okazało, manifest ten był tylko ciszą przed burzą.
Już wkrótce bowiem mieliśmy ujrzeć prawdziwe „tyłkowe” szaleństwo w jej wykonaniu. Oto bowiem zadebiutował teledysk pt. „Booty” nakręcony wraz ze wspomnianą Iggy Azaleą. Oto dwie królowe wielkich pośladków oddały swój osobisty hołd dla tylnej części ciała u kobiet.
Naśladując swoje koleżanki po fachu i podążając za modą, tyłkiem postanowiła zakręcić również Taylor Swift w swoim najnowszym klipie pt. „Shake It Off”. Jej występ nie wzbudził jednak tylu emocji – wszak drobna wokalistka country niestety nie może pochwalić się dużą pupą. Show-biznes zna jednak inne duże pupy.
Gdyby na przykład Kim Kardashian potrafiła śpiewać, prawdopodobnie wkrótce zobaczylibyśmy muzyczny twerking również w jej wykonaniu. Na razie jednak pozostają nam jej fotografie, które z upodobaniem eksponują to, co Kim ma najlepsze i najsolidniejsze.
Wystarczy przyjrzeć się zdjęciom zrobionym ostatnio w specjalnej sesji dla „GQ”. Redaktorzy czasopisma postanowili przyznać Kim tytuł kobiety roku, a cały event uczcili zdjęciami eksponującymi nie tylko urodę i ciało celebrytki, ale głównie pośladki. Eksponowanie pup trafiło również na czerwony dywan, czego dowodem są choćby ostatnie kreacje Amber Rose. Moda nie ominęła również komiksu. Widzieliście już nową Spider-Woman? Rysunek superbohaterki z wypiętą pupą, będący jednocześnie alternatywą okładką pierwszego numeru komiksu o jej przygodach, wzbudził wiele kontrowersji. Czy słusznie? Oceńcie sami.