2013.03.20// D. Jędrzejewska
Rosario Dawson wystąpiła ostatnio w thrillerze w reżyserii Danny'ego Boyle'a pt. "Trans". Nie obeszło się tu bez scen erotycznych. Aktorka już po światowej premierze filmu przyznała, że czuła się podczas nich skrępowana. W dużej mierze wpłynął na to fakt, że reżyser produkcji był jej ówczesnym partnerem. Aktorzy na planie, w tym James McAvoy, czuli się zatem nieswojo, przyglądając się jej nagiemu ciału. Aktorka dodała, że najgorsze było chodzenie bez ubrania.
Chodziłam nago po planie i zastanawiałam się, czy nie idę za wolno, albo czy nie powinnam bardziej ruszać biodrami. Stałam się bardzo wyczulona na najgłupsze rzeczy - tłumaczyła.
Niedługo po zakończeniu realizacji "Transu" Dawson rozstała się z Boylem. Thriller trafi do polskich kin dopiero 6 czerwca. Oprócz pięknej aktorki i Jamesa McAvoya zobaczymy tu Vincenta Cassela.
Danny Boyle szykuje się obecnie do realizacji dwóch filmów historycznych. W długoterminowych planach ma zamiar także stworzyć kontynuację "Trainspotting". Z kolei Dawson w najbliższym czasie pojawi się w sequelu "Sin City".