Kultura   »   Film   »   Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

Film

rss

Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

2012.08.31//  D. Jędrzejewska
Współczesne kino science-fiction już nie raz próbowało nas przekonać, że roboty również mogą mieć uczucia. Niejednego poruszyła końcowa scena „Terminatora 2”, kiedy Arnie ginie w kadzi, podnosząc uniesiony kciuk do góry na znak porozumienia ze swoimi ziemskimi towarzyszami. Filmy tego typu udowodniły nam jeszcze jedną rzecz – roboty oprócz uczuć mogą być również wyposażone w seksapil. Często niebezpieczne, wyjątkowo urodziwe – tak kinematografia postrzega roboty w kobiecym wydaniu.
T-X w "Terminator 3"
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

Kobiece wydanie Terminatora? To, w jaki sposób prezentuje się Kristanna Loken w tym filmie, w małym stopniu potrafi zrekompensować fakt, że trzecia część „Terminatora” w ogóle powstała. Nawet obrońcy filmu muszą przyznać, że nie stanowi on wybitnego osiągnięcia w dziedzinie kinematografii. Wybitna jest za to Loken. Znamy ją również z takich produkcji, jak „S.W.A.T: Miasto w ogniu”, „Mortal Kombat: ostateczna rozgrywka” czy „Klątwa pierścienia”.
Jessica w “Tajemnicy Syriusza”
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

“Tajemnica Syriusza” to produkcja z 1995 roku. Rzecz oparta jest na niezmiennie popularnej twórczości Philipa Dicka – nic więc dziwnego, że występują tu roboty. Akcja rozgrywa się w roku 2078, trwa wojna i dzieje się wiele strasznych dla ludzkości rzeczy. Główną rolę zagrał tu Peter Weller, którego znamy najbardziej z roli słynnego, tytułowego cyborga w „RoboCopie”. W obsadzie nie zabrakło też pięknej kobiety, czyli Jennifer Rubin. To ona wcieliła się w dwie „robotki” – seksowne Jessiki. Jennifer w ciągu całej swojej kariery występowała w niskobudżetowych (często średniawych, czasem jeszcze gorszych) produkcjach bądź w filmach telewizyjnych. Jedne ze słynniejszych jej filmów, to: „Ewangelia według Harry’ego” Lecha Majewskiego, gdzie zagrał również Viggo Mortensen, „Zauroczenie” z Alicją Silverstone czy „The Doors”.
Cherry w "Cherry 2000"
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

„Cherry 2000” to film o prawdziwym przywiązaniu do robota. Rzecz dzieje się po wojnie atomowej, świat wygląda zupełnie inaczej. Głównemu bohaterowi psuje się jego robot-kochanka. Fakt, że nie produkują już nigdzie takich modeli, popycha go w niebezpieczną wyprawę do starego magazynu w celu odnalezienia podobnej seks-lalki. W wyprawie towarzyszyć mu będzie kobieta i to nie byle jaka, bo zagrana przez Melanie Griffith w szczycie formy. Kto wcielił się w postać robota?
Pamelę Gidley pamiętamy również z takich produkcji, jak: komedia „Mafia!”, „Twin Peaks: ogniu krocz za mną” czy serial „Angel Street”.
Numer 6 w "Battlestar Galactica"
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

Numer 6 to naprawdę Tricia Helfer – superponętna i ekstremalnie piękna blondynka o pięknym ciele. Ponoć w „prawdziwym” życiu wychowała się na farmie – nie ma więc jak jurne, wiejskie, zdrowe wychowanie. Gdzie możemy ją jeszcze podziwiać, gdybyśmy po seansie popularnego serialu byli wygłodniali? Niestety Tricia nie ma spektakularnych osiągnięć filmowych na koncie. To aktorka takich filmów jak kanadyjski kryminał pt. „Wejdź w moją skórę” czy horror „Zabójcze sąsiedztwo”. Wierni fani mogli ją wypatrzeć w epizodach seriali: „Kryminalne Zagadki las Vegas”, „Zabójcze umysły” czy „Chuck”. Z powołania jest jednak modelką. I to widać.
Casella Reese w "Cyborg 2: Szklany Cień"
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

Każdy wie, że ten film jest kiepski. Chyba jeszcze gorszy niż jego pierwowzór, w którym wystąpił sam Jean-Claude Van Damme. Tutaj zamiast Van Damme’a mamy za to Angelinę Jolie, co niestety nie dodaje produkcji szczególnej jakości. „Cyborg” był jednym z jej pierwszych filmów, a zagrała tu ledwo wchodząc w pełnoletniość. Jako 18-latka wyglądała nieco inaczej – była bardziej zaokrąglona nie tylko na ustach, ale równie (a może nawet bardziej?) seksowna. Szczęśliwie jej kariera potoczyła się znacznie lepiej niż zapowiadał „Cyborg 2”. Do filmu warto powrócić przede wszystkim dlatego, by zobaczyć ją nago.
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Artemis Fowl - klip z planu



Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje

Newsletter

Newsletter

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...

W dziale Lifestyle

W dziale Biznes, Finanse, Prawo

  • Pozycjonowanie sklepów internetowych to proces, który wymaga długofalowych działań i odpowiedniej...

W dziale Extreme

W dziale High-Tech

W dziale Gry

W dziale Sport



Do góry  //  Kultura   »   Film   »   Seksowne roboty, czyli nie tylko RoboCopem człowiek żyje