Kultura   »   Książki   »   Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

Książki

rss

Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

2014.06.02//  D. Jędrzejewska
Jeśli zawód pisarza wciąż kojarzy ci się z przymierającym głodem nieszczęśnikiem, który w chwilach natchnienia zasiada przed swoich biurkiem w obskurnym pomieszczeniu i w pocie czoła tworzy kolejne zdania, by jakoś zarobić na chleb – pozostajesz w błędzie. Książki to dzisiaj wartościowy biznes, a autorzy bestsellerów to nie raz solidnie zarabiający biznesmeni, którzy nie tylko tworzą, ale z rozsądkiem dbają o swoje interesy. Do ich grupy należą między innymi twórcy, którzy aby wygenerować większe zyski, wsparli się pomocą ghostwriterów. Dziś niejedna powieść podpisana słynnym nazwiskiem nie zawsze jest wynikiem twórczej pracy pisarza, a raczej obiecującej transakcji i przemyślanym produktem.
Robert Ludlum
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

O świetnie sprzedającym się produkcie można na przykład mówić w przypadku Roberta Ludluma. No bo jakim cudem już po jego śmierci ukazała się masa książek podpisanych jego nazwiskiem? Co ciekawe o kontynuację swojej bestsellerowej twórczości zadbał sam pisarz jeszcze przed swoją śmiercią. Za jego zgodą i pod wpływem jego pomysłów do księgarni po 2001 roku trafiały powieści trzech rodzajów. Pierwsze to takie, które Ludlum zaczął, ale nie zdążył skończyć, więc zrobił to ktoś inny. Drugie to książki stworzone na podstawie spisanych przez Ludluma notatek. Zaś trzecie to kontynuacje cyklu Bourne’a stworzone przez Erica Van Lustbadera.
Tom Clancy
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

W ślady Ludluma poszedł także Tom Clancy, tyle że w zatrudnianiu ghostwriterów posunął się o krok dalej. Ludzi, którzy mieli mu pomóc napisać własne książki, zaczął zatrudniać już w latach dziewięćdziesiątych. Czyżby skończyły mu się pomysły? Czy może ochota do pisania? Biznes Clancy’ego działał tak prężnie, że do rąk czytelników spragnionych jego powieści trafiało aż kilka pozycji rocznie. W ten sposób zupełnie nieznani pisarze nagle stali się autorami bestsellerów, z tą różnicą, że… nie pod swoim nazwiskiem. Niedawno żegnaliśmy Toma Clancy’ego, który zmarł niespodziewanie w wieku 66 lat. Bez wątpienia jednak możemy się spodziewać jego kolejnych książek.
James Patterson
Prężnie działającym naśladowcą Toma Clancy’ego wkrótce stał się także James Patterson, obecnie jeden z najlepiej zarabiających pisarzy na świecie.
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

Sposób, w jaki jego-nie jego książki trafią na księgarniane półki przypomina prężnie działającą fabrykę. On sam pisze „tylko” jedną powieść rocznie, na rynku jednak ukazuje się ich kilka, a nawet kilkanaście. Jak powstają? Patterson pisze jedynie konspekty, których rozwinięciem zajmują się ghostwriterzy. Po skończonej pracy swoich „pracowników” Patterson nanosi poprawki, sugeruje zmiany, przepisuje powieści itd. A ludzie to czytają. Masowo!
Clive Cussler
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

W podobny sposób na pisaniu zarabia też Clive Cussler. Z tą różnicą, że on sam nie za bardzo już panuje nad tym, co wydaje się pod jego nazwiskiem, a jego wkład w powstawanie tych książek jest o wiele luźniejszy – Cussler jedynie rzuca rozproszone pomysły, ewentualnie tworzy biogramy bohaterów i sugeruje coś zmienić w trakcie procesu pisania. Do tego lukratywnego biznesu przyłączył się niedawno syn pisarza, Dirk. Jako że Cussler nie należy już do najmłodszych (ma 82 lata), wiadomo, kto przejmie po nim jego „fabrykę powieści”.
Wilbur Smith
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

Wilbur Smith pracą z ghostwriterami zajmuje się od niedawna. Autor książek historycznych wcześniej wydawał jedną lub dwie pozycje rocznie. Niedawno jednak podpisał kontrakt, zobowiązujący go do stworzenia w krótkim czasie aż sześciu pozycji. Wyselekcjonował więc autorów do współpracy i teraz będzie się opierał na ich pomocy. To przecież takie proste!
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Artemis Fowl - klip z planu



Wpisz kod


Aby komentować pod stałym nickiem - lub zarejestruj.
Komentarze do:
Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek

Newsletter

Newsletter

W dziale Lifestyle

W dziale Gry

W dziale Biznes, Finanse, Prawo

  • Pozycjonowanie sklepów internetowych to proces, który wymaga długofalowych działań i odpowiedniej...

W dziale Sport

W dziale Extreme

W dziale High-Tech

W dziale Motoryzacja

  • Rumunia, to piękny kraj, o niepowtarzalnej atmosferze, do którego nie dotarła jeszczemasowa...


Do góry  //  Kultura   »   Książki   »   Słynni pisarze, którzy nie pisali swoich książek