Antoni Krauze – reżyser, który podjął się wyprodukowania filmu opowiadającego o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 – tragedii Smoleńskiej, z pewnością zdawał sobie sprawę jak grząski i kontrowersyjny temat ma zamiar poruszyć. Pomimo tego, że od katastrofy lotu samolotu wojskowego TU-154, minęło już 6 lat, wydarzenie nadal jest nieustannie powielane w mediach i przytaczane w wypowiedziach politycznych. Zapewne zmierzenie się z tak ciężkim tematem, wymagało sporego zaangażowania, zarówno od producentów jak i samych aktorów.
Film zatytułowany „Smoleńsk” opowiada o kulisach tragedii, która wydarzyła się rankiem o 8:41, 10 kwietnia 2010. Będziemy mogli zobaczyć całe wydarzenie z perspektywy dziennikarki Niny – w tej roli Beata Fido, która zaczyna prowadzić własne śledztwo. Wówczas uświadamia sobie, że wypadek samolotu, na pokładzie z najważniejszymi osobami polskiej sceny politycznej, w tym Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to sprawa bardziej złożona niż mogłoby się wydawać.
W sieci ukazał się już oficjalny zwiastun „Smoleńska”. Możemy zobaczyć w nim Lecha Łotockiego w roli Lecha Kaczyńskiego oraz Ewę Dałkowską jako Marię Kaczyńską. Koszt produkcji filmu wyniósł prawie 10 milionów złotych.