Hilary Duff - wielki powrót ślicznej "dziewczyny Disneya"

Obudziłam się z uczuciem wielkiej wdzięczności! Jestem gotowa na ten nowy rozdział! Jestem gotowa na to, abyście Wy wszyscy usłyszeli moją muzykę! Minęło wiele czasu…Mam nadzieję, że jest magiczna. – tak Hilary Duff jeszcze niedawno pisała na swoim profilu na Twitterze, zapowiadając swój wielki powrót. Ta śliczna wokalistka milczała aż przez 7 lat. Dlaczego? W wywiadach mówiła, że okres jej wytężonej kariery, okazał się dla niej bardzo ciężki. Musiała wiec złapać oddech. Przez te 5 lat mojej kariery nie miałam swojego życia, przyjaciół, nigdy nie było mnie w domu, ani przy mojej rodzinie. Potrzebowałam zamknąć ten rozdział [...] To był czas dla mnie, żeby być sobą i dowiedzieć się kim chcę być. - wyznała. Gdy konsekwentnie milczała, zmieniało się jej całe życie. Wyszła za mąż, urodziła dziecko, teraz jest w separacji. Aktualne wydarzenia z życia osobistego oraz doświadczenia zebrane w czasie, gdy z podlotka zamieniała się w kobietę, na pewno znajdą swoje odbicie na jej nowym krążku. Wokalistka zapowiedziała już kilka nostalgicznych kawałków, które dotkną tematu rozstania. W nagraniu jednego z nich towarzyszył Ed Sheeran, specjalista od tworzenia hitów.
Czy powrót Hilary zakończy się sukcesem? Piosenkarka nigdy nie mogła narzekać na brak fanów swojego talentu i urody. Pokolenie jej wielbicieli nieco już jednak odrosło, dojrzało, czy nadal zechce wesprzeć swoją idolkę? Hilary Duff zaczynała karierę jako aktorka. Jej mama, producentka filmowa Susan Duff, od najmłodszych lat swojej córki, namawiała ją do artystycznej aktywności. Ta zatem często brała udział w castingach, a wreszcie wylądowała w swojej pierwszej reklamie. Niedługo potem przyszedł czas na pierwszą ważną rolę w filmie. Duff zagrała w produkcji pt. "Kacper i Wendy" z 1998 roku, gdzie wcieliła się w tytułową postać Wendy - młodej czarownicy (wcześniej grała w pomniejszych rólkach na Hallmarku). Następnie był serial „Przewodnik dusz”, gdzie wschodząca gwiazdeczka miała okazję zagrać u boku Melissy Gilbert. Drzwi do wielkiej kariery otworzył jej jednak Disney.
"Lizzie McGuire" okazała się wielkim młodzieżowym hitem. Serial był rozpisaną na 65 odcinków historią przeciętnej uczennicy szkoły średniej i ukazywał jej rodzinne i szkolne perypetie. Główna bohaterka grana przez Hilary wzbudzała wiele sympatii – była bezpretensjonalna, zawsze szeroko uśmiechnięta, naturalna i wyjątkowo urocza. Po zakończeniu emisji serialu Duff nie zaprzestała aktorskich prób. Oglądać można ją było w takich filmach, jak: „Szansa na sukces”, „Idealny facet”, „Dziedziczki” czy „Wojenny sukces”. W międzyczasie rozwijała swoją drugą pasję – śpiewanie. O tym, że potrafi śpiewać, dowiedzieliśmy się w 2002 roku, kiedy nagrała cover piosenki Brooke McClymont "I Can'tWait" na potrzeby ścieżki dźwiękowej do serialu "Lizzie McGuire". Nie trzeba było długo czekać, by na rynku pojawiła się jej pierwsza płyta. Ta natomiast w niedługim czasie rozmnożyła się do trzech kolejnych.
Szczególnie ostatnia z nich, "Dignity", cieszyła się ogromną popularnością i uznaniem krytyków. Nie bez przyczyny znalazła się na trzecim miejscu magazynu "Billboard" w rankingu The Billboard 200, czyli dwustu najlepiej sprzedających się płyt w USA. Prócz śpiewania i występowania w filmach Duff chwyta się również innych zajęć. Zaprojektowała własną linię ubrań, wypuściła na rynek perfumy, a także zadebiutowała jako pisarka. Jej powieść pt."Elixir" opowiada historię młodej dziewczyny, która marzy, by zostać fotoreporterką. Wokalistka ochoczo bierze również udział w akcjach charytatywnych. Jej życie obyło się zatem bez większych skandali. Porównywana czasem do Miley Cyrus, na tle młodej skandalistki, wypada dość grzecznie. Pytanie tylko: czy to właściwa droga, by zafundować sobie powrót? Czy publiczność nie oczekuje więcej pikanterii? Czy słodka, schludna, nieco okrągła Hilary jest w stanie podtrzymać jej uwagę? O tym prawdopodobnie przekonamy się w najbliższych dniach.