2011.07.15// D. Jędrzejewska
1953 rok to rok Hugha Hefnera. Wtedy to właśnie udało mu się wprowadzić na rynek całkiem nowe czasopismo dla mężczyzn. Początkowy nakład (70 tysięcy sztuk) został wykupiony w ekspresowym tempie. Nowatorskie pomysły Hefnera sprawdziły się w 100% - oddaliły „Playboya” od wcześniej ukazujących się „pisemek z panienkami”. To pismo miało styl i klasę.
Do jednej z charakterystycznych cech „Playboya” można bez wątpienia zaliczyć współpracę z dobrymi rysownikami komiksów i ilustratorami. Hefner był bardzo wyczulony na młode talenty, potrafiące pięknie narysować kobietę i przy tym rozbawić odbiorców dobrym żartem rysunkowym. Jednym z etatowych rysowników „Playboya” jest Dean Yeagle. Choć dołączył do ekipy stosunkowo późno, bo w 2000 roku, szybko stał się jedną z jej licznych ikon. W konkursie organizowanym przez czasopismo zajął pierwsze miejsce – co zapoczątkowało owocną współpracę, a tym samym otworzyło mu drzwi do kariery. Jego rysunki stały się rozpoznawalne na całym świecie.
W twórczości Yeagle’a nie trudno zauważyć inspirację Disneyem. Nic dziwnego, już od lat dziecięcych rysownik pragnął dołączyć do ekipy odpowiedzialnej za Myszkę Miki. Szybko jednak zaczął rozwijać swój indywidualny styl, który charakterem wyraźnie oddalił się od ułożonych historii Disneya. Po ukończeniu szkoły średniej Yeagle podjął pracę w małym studiu animacji w Filadelfii. Z pasji tworzenia nie zrezygnował nawet po odsłużeniu czterech lat w marynarce podczas wojny w Wietnamie. Po powrocie zatrudnił się w Nowym Jorku u Jacka Zandera – twórcy między innymi Toma i Jerrego. Z kolei w 1986 roku otworzył własne studio.
Nie ma wątpliwości, że Yeagle najbardziej zasłynął jako twórca postaci Mandy – słodziutkiej, naiwnej blondyneczki o ogromnym biuście. Bohaterka, z Disneyowską twarzą i wdziękami wyjętymi wprost z wyuzdanych fantazji, kilkukrotnie pojawiała się na łamach Playboya w erotycznych rysunkach i żartach komiksowych. Odbiorcy ją uwielbiali, stała się dla nich żywą postacią, która rozczula i pobudza męską wyobraźnię. Rysunki komiksowe Yeagle’a doceniane są właśnie za charakterystyczny dla Mandy wdzięk – lekkość, dynamikę i sympatyczność. Ujmują urokiem i bezpretensjonalnością.